"Szczęki" to film Stevena Spielberga z 1975 roku, który jest adaptacją książki Petera Benchleya o tym samym tytule. Produkcja na wiele lat odmieniła wizerunek rekinów, które rocznie nie

Rozmowa z Ulrichem Seidlem, reżyserem filmu „Safari”, o zabijaniu zwierząt i ludzi. Janusz Wróblewski: – Za co najbardziej nie lubi pan polowań?Ulrich Seidl: – Nigdy nie powiedziałem, że nie lubię polowań. Gdyby tak było, nie zrobiłbym o nich filmu. Zgodnie z moimi przekonaniami muszę jako reżyser podchodzić do tematu i swoich protagonistów bez uprzedzeń. Nakręcić film po to, żeby potwierdzić swoje z góry założone tezy? To byłoby tanie i bezsensowne. Decydując się na zrobienie „Safari”, brałem pod uwagę tylko takich bohaterów, z którymi mogłem prowadzić otwartą wymianę zdań, bez uprzedzeń. Pod tym względem łowiectwo było i jest dla mnie czymś neutralnym, aktywnością, której ludzie doświadczają jako źródła motywacji. Dlaczego w takim razie zabijanie zwierząt jest tak popularne na świecie?Co ma pan na myśli? Na świecie są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy myślistwa. Polowania odbywają się od dawien dawna we wszystkich krajach, również we wszystkich krajach europejskich. Na całym świecie to przede wszystkim biznes, dla pięknych i bogatych, szejków, oligarchów albo członków jakiejś rodziny królewskiej. To mnie nie interesowało. Zająłem się tym, co bardziej powszechne. Dziś na polowanie w Afryce stać przeciętnego człowieka. W pewnym sensie dla wielu turystów z Zachodu, Rosji czy Chin stało się to normalne. Wybierają się do Afryki raz albo kilka razy w roku i codziennie polują. Zwykle to oznacza, że zabijają dwa razy dziennie, jedno zwierzę rano i drugie po południu. Chciałem też pokazać, jak polowania są zorganizowane – jakie elementy zawierają – i co przeżywają na poziomie emocjonalnym ci, którzy biorą w tym udział. Trup ściele się gęsto. Obrazy są drastyczne. Nie tylko ekologowie mogą sobie zdać sprawę, do jakiego stopnia świat, w którym żyjemy, jest wypełniony hipokryzją. Skąd się bierze przymus ukrywania, cenzury i tworzenia tematów tabu dla „dobra widza”? Z pewnością nie chodzi o ochronę zwierząt, raczej o strach przed ich obrońcami. Ochrona zwierząt nie może oznaczać niezgody na pokazywanie zabijanych zwierząt – wręcz przeciwnie. Dla mnie ochrona zwierząt oznacza właśnie celowe pokazywanie zabijania, żeby widzowie mogli zmierzyć się z tematem łowiectwa. Mówi się, że ludzie są z natury mięsożerni – pan podziela ten pogląd?Tak już jest i było, nie mam nic przeciwko temu. Nie pytam, czy człowiek je mięso i dlatego musi zabijać zwierzęta. Moje pytanie jest szersze: Z jaką postawą i świadomością człowiek traktuje braci mniejszych? Zwierzęta służą często jako rekompensata samotności, która jest wynikiem ograniczenia kontaktów międzyludzkich albo braku miłości. Z myśliwymi jest odwrotnie: robią wszystko, co w ich mocy, żeby uniknąć nawiązania relacji. Przejawem tego jest na przykład język. Zwierząt, na które polują, nie nazywają wprost, np. gnu albo zebra, mówią o nich „sztuka”. Ciągle się zastanawiam, dlaczego na stereotypowych zdjęciach myśliwych, którzy pozują przy swoich trofeach, pokot jest zawsze dokładnie obmywany z krwi. Może to sugestia, że myśliwi mają wyrzuty sumienia? Czy też raczej powierzchowna próba ugięcia się pod społeczną presją, pozbycia się w pewien sposób piętna, bo krew i zabijanie stanowią tak wielkie tabu w naszym społeczeństwie. Czy brał pan udział w polowaniach, zanim nakręcił pan ten dokument?Nie. Pierwszy raz wziąłem udział w polowaniu w trakcie przygotowań do „Safari”. Nigdy nie miałem pragnienia, żeby polować. Ale poza tym, że interesuje mnie pytanie, dlaczego ludzie polują – co ich przyciąga, skłania do tego, skoro wcale nie muszą polować, żeby zdobywać pożywienie – w czasie przygotowań i zdjęć ujawniły się kolejne aspekty tematu. Na przykład fakt, że człowiek – drapieżnik – niszczy albo dawno już zniszczył podstawę swojej egzystencji przez lekkomyślne wykorzystywanie natury. W filmie strzelanie do zwierząt w Afryce to symbol właśnie tego zjawiska. Mnie niepokoi zachowanie członków rodziny, którzy zostali sportretowani w filmie. Czy to pan namawiał ich do zabijania zwierząt należących do gatunków zagrożonych wyginięciem?Znalezienie odpowiednich protagonistów do filmu zawsze jest czasochłonne, przy czym często dużą rolę odgrywa przypadek. Przy realizacji mojego poprzedniego filmu „W piwnicy” pojawiło się starsze małżeństwo, które opowiedziało mi o swojej pasji polowania. Chciałem to wykorzystać. Ale o myśliwych i polowaniu jako temacie na film myślałem już od dłuższego czasu. O motywie wakacji również. A wracając do pańskiego pytania o żyrafy, to była decyzja każdego kłusownika/kłusowniczki samego/samej przed sobą, które zwierzę postrzeli. Jednak jednocześnie mieli oni dosyć ograniczony wybór zwierząt do dyspozycji. Pana zdaniem zachowania tych ludzi są typowe dla myśliwych biorących udział w safari?A co jest typowe? Film pokazuje, jak funkcjonują polowania i co czują ludzie, którzy polują. Znałem wielu myśliwych zabijających zwierzęta, ale nie związki czy pary małżeńskie, które by się obejmowały, całowały, gratulowały sobie nawzajem po czymś takim. Zaciekawiło mnie, że akt zabijania stanowi moment uwolnienia ich emocji. Sprzyja budowaniu między nimi intymności. Pokazując to, film stał się dokumentem o zabijaniu. O tym, że ludzie ożywiają się, gdy uśmiercają inne istoty. To film o zabijaniu jako akcie żądzy bez wystawiania siebie na niebezpieczeństwo. Jak oni reagowali na pana obecność i czy czuli się choć przez chwilę zawstydzeni tym, co mówili na temat swoich emocji w czasie zabijania?Dlaczego powinni być zawstydzeni? Protagoniści mają mówić przed kamerą to, co myślą i jakiego są zdania. Proszę pamiętać, że film jest kręcony, ponieważ ktoś chce go stworzyć. Obecność filmowca jest warunkiem wstępnym i koniecznym. Ludzie, którzy polują, wiedzą, że współcześnie myślistwo ma niezwykle negatywny obraz w mediach (zwłaszcza w Niemczech i Austrii). Jednak kiedy wybieram swoich bohaterów, niczego przed nimi nie zatajam i nie próbuję ich oszukiwać. A co pan czuł, współuczestnicząc w zabijaniu zwierząt?Moje uczucia były ambiwalentne. Moim celem było odkryć i pokazać, jakie pobudki stoją za łowiectwem i sprawiają, że staje się obsesją. Co powoduje, że ludzie wybierają się na wakacje zabijać zwierzęta? Powtórzę: żeby to pokazać, musiałem znaleźć ludzi, którzy jeżdżą do Afryki z pełnym przekonaniem i którzy byli gotowi uzasadnić swoje postępowanie oraz wystąpić przed kamerą. Jak pan ocenia postawę Afrykańczyków, którzy służą za przewodników w trakcie takich wycieczek?Których Afrykańczyków ma pan na myśli? Jeśli czarnoskórych, to oni nie są przewodnikami, tylko pomocnikami. Jak zawsze: nie w mojej gestii jest cokolwiek oceniać. Nie po to przecież robię filmy, również takie jak „Safari”. Tu tematem jest myślistwo, konkretnie polowanie w Afryce jako wakacyjna aktywność. Lokalna ludność stanowi część tej aktywności. Oni tropią i naprowadzają zwierzynę – swoją drogą zawsze są pierwsi i robią to szybciej niż jakikolwiek biały przewodnik – oni też przetwarzają martwe zwierzęta. Specjalnie nie udzieliłem im głosu, żeby pokazać, jaką pozycję zajmują: są pracownikami na myśliwskim ranczu i towarzyszą białym myśliwym na polowaniu. To ich praca, za którą otrzymują wynagrodzenie. Ale nie mają głosu. Wcześniej nakręcił pan film o różnych obliczach kolekcjonowania przedmiotów przechowywanych w piwnicach przez pana rodaków. Czy kolekcjonowanie skór/poroży różni się czymś od innych tego typu pasji i dlaczego?Zbieranie trofeów różni się w swojej naturze od zbierania kapsli od piwa. Ocenę tego, gdzie leżą te różnice, chciałbym pozostawić panu. A wierzy pan, że kino może zmienić świat?Nie. *** Ulrich Seidl (ur. 1952 r.) – jeden z najwybitniejszych reżyserów kina światowego. Po maturze pracował jako ochroniarz i magazynier. Marzył o fotografii. Nie ukończył dziennikarstwa. Nie uzyskał też dyplomu wiedeńskiej szkoły filmowej. Leczył się z depresji. Pełnometrażowy debiut dokumentalny „Good News. O kolporterach, martwych psach i innych wiedeńczykach” nakręcił dopiero w wieku 38 lat. Sławę zyskał dzięki „Upałom”, nagrodzonym Srebrnym Lwem w Wenecji. Z kolei trylogia „Raj: Miłość, Wiara, Nadzieja” to wielogodzinna fabuła o tytułowych chrześcijańskich cnotach testowanych w prowokacyjnych okolicznościach. „Safari” jest 20. i prawdopodobnie najbardziej szokującym filmem w karierze Seidla.
Śmierć Osamy bin Ladena to dobra wiadomość nie tylko dla Białego Domu. Również Hollywood zaciera ręce i być może już niedługo na ekranach kin zobaczymy film o polowaniu na najbardziej
24 wrz 13 11:25 Ten tekst przeczytasz w 2 minuty "Polowanie" Thomasa Vinterberga, z nagrodzoną na festiwalu w Cannes fenomenalną rolą Madsa Mikkelsena, to jeden z najlepszych filmów, jakie trafiły w tym roku na ekrany polskich kin. Powalająca emocjonalną intensywnością analiza najniższych ludzkich instynktów skrywanych pod powierzchnią dyplomatycznych uśmiechów i cywilizowanych zachowań, którą powinien obejrzeć każdy. Foto: Materiały prasowe Kadr z filmu "Polowanie" (reż. Thomas Vinterberg) Vinterberg opowiada w swoim filmie o współczesnym polowaniu na czarownice, zbiorowej histerii wywołanej przez niewinne kłamstewko, które powinno zostać szybko zdemaskowane, ale trafia na podatny grunt, gdzie może kiełkować, rosnąc do niewyobrażalnych rozmiarów i doprowadzać do zamienienia życia porządnego człowieka w prawdzie piekło. Opowieść o nauczycielu Lucasie, który na skutek przedziwnego zrządzenia losu zostaje oskarżony przez małą dziewczynkę o molestowanie seksualne, działa na kilku poziomach filmowego doświadczenia. Jest to więc porażająca emocjonalną intensywnością psychodrama, w ramach której obserwujemy psychiczny rozpad Bogu ducha winnego człowieka, który uświadamia sobie, że ludzie, których uznawał za przyjaciół, którym zwykł powierzać swe najintymniejsze sekrety, nagle stają się jego najzacieklejszymi wrogami. "Polowanie" jest także opowieścią, w której Vinterberg bezlitośnie obnaża codzienne pozory rządzące naszą egzystencją; to, że pod otoczką prawidłowych społecznych odruchów i cywilizowanych zachowań skrywamy ciągle pierwotne instynkty, którym – podobnie jak w "Rzezi" Romana Polańskiego – niewiele trzeba, by wyjść na światło dzienne; to, że cywilizacja, zarówno jako struktura, jak i abstrakcyjna idea, to jedynie idealistyczna definicja, za pomocą której próbujemy zapomnieć o tym, iż nigdy nie znajdziemy ze sobą stuprocentowo wspólnego języka, a wszelkie ku temu dążenia jeszcze bardziej popychają nas w kierunku ostatecznej auto-destrukcji. Co ciekawe, choć oba filmy różnią się w większości aspektów, "Polowanie" Vinterberga przypomina "Białą wstążkę" Haneke, w której społeczność małej niemieckiej wioski traciła dawną niewinność na rzecz agresji, gniewu i nienawiści, skupiając w swoim mikroświecie wszystkie negatywne cechy, które następnie rządziły kolejnymi pokoleniami. Nie twierdzę, że Vinterberg chciał nakręcić film proroczy, jestem wręcz pewien, że nie takie były intencje duńskiego reżysera, nietrudno jednak wysnuć taką refleksję po obejrzeniu "Polowania". W czasach nawrotu niegdyś potępionych ruchów ideologicznych, rasizmu, ksenofobii, w rzeczywistości korporacyjnej, w której człowiek jako jednostka w zasadzie nie istnieje, takie ostentacyjne polowania na czarownice zdają się być jedną z masowych religii przyszłości. "Polowanie" jest tak znakomicie pomyślane, poprowadzone i zagrane, że nic nie jest w nim jednoznaczne, wszystko ma szerszy kontekst i wynika z szeregu różnych czynników, ale ciężko nie dostrzec w kadrach nieskończonego pesymizmu Vinterberga w stosunku do ludzi. W szczególności w końcówce, w której duński reżyser akcentuje błędne koło ludzkiego doświadczenia. Nieważne, co zrobimy, czego dokonamy, co osiągniemy, zawsze będziemy popełniać te same błędy, co poprzednie pokolenia. To nieodłączna cecha ludzkiej natury.. Potężny, prowokujący do myślenia film. Każdy powinien go zobaczyć. Wydanie DVD: Plastikowy Amaray opakowany w tekturową okładkę, a w środku płyta z filmem (dźwięk Dolby Digital obraz w formacie 1,77:1, polskie wersje językowe), lecz niestety bez żadnych materiałów dodatkowych. Szkoda. Data utworzenia: 24 września 2013 11:25 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Jagten. Reżyseria: Thomas Vinterberg. Scenariusz: Tobias Lindholm, Thomas Vinterberg. "Polowanie" to poruszający film, który pokazuje, jak kłamstwo staje się prawdą, a plotka, niedopowiedzenie i zła wola mogą zrujnować czyjeś życie. Lucas (Mads Mikkelsen), były nauczyciel, po stracie pracy i trudnym rozwodzie z żoną, zaczyna
Zdarzają się filmy, które coś w Tobie pozostawiają. Filmy niezwykłe, bo opowiadają o czymś innym niż reszta. Pokazują kogoś lub coś absolutnie wyjątkowego. Wzbogacają, poszerzają, otwierają. Inspirują. Lubię to. Poniższa lista 16 filmów pokazuje świat z innej perspektywy, poza schematem. Część z nich widziałaś, część z nich ma już parę lat. Ale ich magia wciąż działa, bo zmienia ludziom w głowach. Na lepsze. (W nawiasach ocena filmu według Filmweb) DUCHOWOŚĆ: 1. Birth as we know it (Narodziny, jakie znamy) – Birth into Being Film dla świadomych kobiet oraz świadomych mężczyzn. Film o tym, jak powinien wyglądać proces narodzin. Bez krwi, strachu, silnych anestetyków, dramatyzmu i traktowania kobiety i jej dziecka jak rzeczy. Gdy obejrzałam go po raz pierwszy wiele la temu, byłam głęboko poruszona. To, co zobaczyłam – kobiety rodzące w głębokiej medytacji, w pełnym połączeniu z Duchem – zostało w moim sercu na zawsze. Po latach oglądałam go ponownie z Kosmitą – czuł to samo, co ja niegdyś. Nawet jeśli nie planujesz mieć (już/jeszcze) dzieci, proszę zobacz ten film. Zrozumiesz co nasz świat zrobił z czasem porodu i dla porównania sprawdź, jak piękne i metafizyczne może być to doświadczenie – dla obojga rodziców i dziecka oraz dla świata (takie porody podnoszą wibracje całej Planety) Film pokazuje, jak wspaniałymi istotami ludzie, co powinno być normalne (a nie jest) i do czego zmierzamy, poszerzając świadomość i otwierając serca. Niestety YT ograniczył zwiastun ze względu na “dorosłe treści” – zobaczysz go, potwierdzając swój wiek. Więcej o filmie dowiesz się na stronie twórcy Możesz go także kupić w polskiej wersji językowej i polecam to zrobić w ciemno 🙂 2. W objęciach węża (7,6) Film dla wszystkich, którzy czują, że z kościołem i religią jest coś bardzo nie tak. Bardzo, bardzo, bardzo nie tak. Film, który pokazuje duchowe poszukiwania, moc roślinnych medycyn i ogrom ohydnej energii, jaką rozsiewał kościół katolicki po całym świecie (tutaj w formie „nawracania” Indian). Mocny film. Mimo, że nie pokazuje drastycznych scen, doskonale ukazuje grozę i zło tego, co się działo i tego, czym może być (i często jest) każda usankcjonowana religia. A poza wszystkim,ten film to podróż w głąb Amazonii i samego siebie. W TRÓJWYMIARZE BEZ ZMIAN: 3. Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (7,7) Film, który dobitnie pokazuje, czym jest trójwymiar i jak naprawdę wygląda życie w maskach. Prawda wyzwala, ale jak się okazuje, mało kto jest gotowy na Wolność. 4. Szwedzka teoria miłości (6,9) Szwecja to bardzo specyficzne miejsce na energetycznej mapie Ziemi. Jeśli chodzi o eksperymenty społeczne i testowanie nowych technologii, zmieniających mentalność i sposób życia istot ludzkich, Szwecja jest w awangardzie – tuż po Japonii. Czasem, gdy czytam wieści ze Szwecji (ostatnio o modzie wszczepiania sobie chipów przez Szwedów), mam wrażenie, że ktoś tam sobie urządził laboratorium doświadczalne i sprawdza, na ile ludzie mogą żyć inaczej, niż dotychczas. I na ile można przesuwać nasze granice. Film, o którym mowa pokazuje jak więzi międzyludzkie mogą ulec rozpuszczeniu i że coś takiego jak rodzina może stać się przeżytkiem. 5. Hakowanie świata Nowy film ze znanej platformy na N 😉 I doskonały. Pokazuje to, o czym piszę od samego początku. Wprost informuje, że facebook stosuje wobec użytkowników zaawansowaną inżynierię społeczną oraz metody uzależniania sprawdzone w kasynach. To jedno. A drugie – pięknie wyjaśnia, krok po kroku, jak są pozyskiwane, sprzedawane i użytkowane dane wszystkich użytkowników, by wpływać na losy świata: wybory, wojny, konflikty etniczne, rasowe, wszelkie… I jak łatwo nami manipulować. Czytaj więcej: 8 Rzeczy, którymi facebook na pewno się przed Tobą nie pochwali… oraz: JOMO – joy of missing out – poznaj nowy, cudowny sposób, by o siebie zadbać i natychmiast podnieść swoje wibracje Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy uważają siebie za świadomych użytkowników mediów. 6. Big Short (7,4) Film, który widziałam już kilka razy. Bardzo śmieszny. Bardzo dobitny. Bardzo straszny. Bardzo prawdziwy. W przystępny sposób pokazuje chciwość systemu finansowego i banków. Wyjaśnia w jaki sposób powstał kryzys finansowy w 2008 i w jaki sposób powstaną kolejne, jeśli ludzie się nie opamiętają. A także, czemu i komu służą te kryzysy i z jakich toksycznych instrumentów się składają. Żeby wynieść ogrom cennych informacji z tego filmu, nie potrzeba żadnego przygotowania, ani wiedzy specjalistycznej. Wystarczy popcorn i poczucie humoru. Poniżej zwiastun po angielsku, polski znajdziesz na Filmwebie – niestety poprzedzony długą reklamą. KUCHNIA ŚPIEWA I TAŃCZY Czyli filmy o życiu, które wypełnia kreacja, pasja, miłość tworzenia. Mogłyby być równie dobrze o robieniu mebli, czy zakładaniu uli, ale są o jedzeniu i gotowaniu. Może dlatego, że temat jedzenia ludzi fascynuje i jest bliski każdemu z nas. Filmy i ich bohaterów trudno opisać, lepiej je zobaczyć samemu: 7. Noma my perfect storm (7,2) 8. Jiro śni o sushi (7,7) LUDZKIE LOSY… Czyli filmy, które pokazują, jak dziwnie plotą się ludzkie losy. I jakie niezwykłe doświadczenia wybierają sobie Dusze, by spróbować ziemskiej egzystencji. 9. Sugar Man (7,7) Biograficzny film o muzyku, który przez dekady nie wiedział, że jest gwiazdą w innym kraju. Przez cały ten czas żył niespełnionymi marzeniami, ciężko pracując fizycznie, podczas gdy jego płyty rozchodziły się w wielkich nakładach gdzieś indziej. 10. Wszystko za życie (7,9) Biograficzny film o bardzo wolnej Duszy. Bardzo wolnym Człowieku, świadomej Istocie, która żyła na własnych zasadach. I która musiała się czegoś nauczyć… Piękny, słodki i gorzki jednocześnie. 11. Toni Erdmann (7,1) Film, który niby jest komedią, choć dla mnie był bezbrzeżnie smutny. Między innymi o tym, jak dziwnych rodziców sobie czasem wybieramy i jak trudno jest nam z tym potem żyć. Ale nie tylko. 12. Captain Fantastic (7,6) Film także o rodzicach i ich gigantycznym wpływie na życie swych dzieci. O tym, jak bardzo ludzie tęsknią za czymś innym, niż trójwymiar, w jaki sposób próbują to realizować, choć wcale nie jest łatwo całkowicie zrezygnować z systemu. A może wcale nie trzeba? Dla mnie był to film o potrzebie równowagi między duchowością, a zwykłym życiem. I że przechył w żadną stronę nie jest fajny. Ale to tylko moje wnioski. Może Ty zobaczysz w nim coś zupełnie innego. 13 Obsługiwałem angielskiego króla (7,3) Jiri Menzel to gość, który zrobił Pociągi pod specjalnym nadzorem, Skowronki na uwięzi, a nade wszystko Postrzyżyny – mój najbardziej ulubiony film na całym świecie. Historia Jana to historia skrajnego oportunisty, który próbuje jak potrafi, ustawić się w brutalnej rzeczywistości i “odnieść sukces”, a który wreszcie, pod koniec życia, doznaje głębokiego zrozumienia, pogodzenia i akceptacji. Dla jednych to tylko czeska komedia o małym cwaniaczku, a dla mnie film o nabywaniu życiowej mądrości i pokory. I o tym, że Życie każdego z nas jest bardzo nieoczywistą podróżą, której nie sposób jednoznacznie oceniać. BAJKI DLA KUMATYCH DOROSŁYCH 14. Czerwony żółw (7,2) Bajka o miłości i przemijaniu. O spełnionym pragnieniu. Bez puenty. Jak samo życie. 15. Wyspa Psów (7,8) Nie wiem, co napisać, żeby nie przegadać. Trzeba to zobaczyć. Boskie. 16. On Drakon – Zaklęty w smoka (7,5) Przepiękna wizualnie rosyjska baśń. Dosłownie – o księżniczce i smoku. Symbolicznie – o oswajaniu własnej ciemności. Smok, mimo, że przerażający, nigdy cię nie skrzywdzi. Czeka, aż przestaniesz się go bać, zaakceptujesz i pokochasz. Wtedy staje się twoim największym sprzymierzeńcem. Sprawdź koniecznieOGŁOSZENIA na: Kliknij: Aho! Dobrze Ci się oglądały zwiastuny? To zafunduj sobie jeszcze 8 pozytywnych minut i obejrzyj Jasne Wiadomości – najfajniejsze alter newsy z Polski: Z serialem o wampirach Netflix Pierwsze zabójstwo premiera zaplanowana na czerwiec i film Jamiego Foxxa o polowaniu na wampiry Dzienna zmiana Planujemy premierę na streamie w sierpniu, zdaliśmy sobie sprawę, że w końcu dodajemy nowe, bardzo potrzebne treści o wampirach do ogromnej biblioteki Netflix. I nie mogliśmy być w siódmym niebie.
FilmThe Hunt20201 godz. 29 min. {"id":"823512","linkUrl":"/film/Polowanie-2020-823512","alt":"Polowanie","imgUrl":" nieznajomych budzi się na polanie. Nie wiedzą, gdzie są, ani jak się tam dostali. Nie wiedzą, że zostali wybrani - w bardzo konkretnym celu - na Polowanie. Więcej Mniej {"tv":"/film/Polowanie-2020-823512/tv","cinema":"/film/Polowanie-2020-823512/showtimes/_cityName_"} {"userName":"bartosz_czartoryski","thumbnail":" biednych","link":"/reviews/recenzja-filmu-Polowanie-23407","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Dwanaścioro obcych sobie ludzi budzi się na polanie. Nie wiedzą, gdzie są i jak się tu znaleźli. Nie wiedzą, że zostali wybrani... w bardzo nieoczywistym celu. Tym celem jest tytułowe polowanie. W cieniu internetowej teorii spiskowej grupa wybrańców gromadzi się w oddalonym domostwie, aby polować na zwykłych ludzi w ramach... sportu. AleDwanaścioro obcych sobie ludzi budzi się na polanie. Nie wiedzą, gdzie są i jak się tu znaleźli. Nie wiedzą, że zostali wybrani... w bardzo nieoczywistym celu. Tym celem jest tytułowe polowanie. W cieniu internetowej teorii spiskowej grupa wybrańców gromadzi się w oddalonym domostwie, aby polować na zwykłych ludzi w ramach... sportu. Ale wybrańcy nie wiedzą, że jedna z tych, na których będą polować, Crystal (Betty Gilpin), zna tę grę lepiej niż oni. Sytuacja się zmienia, a role odwracają. Pozbywając się kolejnych osób, Crystal dociera do tajemniczej kobiety (Hilary Swank), która stoi w samym centrum tej przerażającej gry. Zdjęcia do filmu nakręcono w Nowym Orleanie (Luizjana, USA). Okres zdjęciowy trwał od 20 lutego do 5 kwietnia 2019 roku. Od początku przykuwa uwage- kapitalna reżyseria, świetnie zagrane postaci, i najlepsze- przez pół filmu nie wiadomo kto tu jest głównym bohaterem :D rewelacyjny zabieg. Jak dla mnie rozrywka wysokich lotów. Polecam!! zaniżone oceny, szybka, dobra akcja, zaskakujące zwroty akcji, dobre aktorstwo, polecam. ...należałoby zaliczyć do gatunku "czarna komedia", i wyłącznie tak należy go odbierać. Dodałbym, że można by go nobilitować do gatunku "czarna satyra" - gdyby taki istniał.
Opis: Grupa młodych ludzi utknęła w lasach Zachodniej Wirginii. W poszukiwaniu drogi powrotnej i pomocy, turyści natknęli się na rodzinę genetycznie zniekształconych ludzi, o których istnieniu krążyły do tej pory tylko krwawe legendy. Niestety
Kiedy w końcówce najnowszego filmu Kathryn Bigelow grupa amerykańskich komandosów dwoma superhelikopterami wyrusza na rajd, by zabić bin Ladena, wiemy przecież, jak ta historia się skończy. A jednak oglądamy tych kilkanaście minut filmu z rosnącym napięciem. "Wróg numer 1" skrojony jest według wzorów kina sensacyjnego i chociaż trwa ponad dwie i pół godziny praktycznie ani przez moment nie nuży. Pewnie bierze się to też z tego, że film ma wszelkie pozory dzieła paradokumentalnego. Od pierwszej minuty. Ekran jest jeszcze nierozświetlony, czarny, a z kinowych głośników słyszymy wstrząsające nagrania ostatnich rozmów ludzi, którzy minutę czy dwie później spłonęli żywcem w wieżach World Trade Center 11 września 2001 roku. Przedstawione w filmie fakty, wedle deklaracji samej Bigelow, oparte są na informacjach uzyskanych od agentów CIA, którzy brali udział w polowaniu na bin Ladena. Mamy więc we "Wrogu numer 1" mocne połączenie kina sensacyjnego i paradokumentalnego. Ogląda się to świetnie. Ale nie na tym polega największa wartość centrum opowiadanych wydarzeń Bigelow umieszcza młodą agentkę CIA Mayę (Jessica Chastain, jedna z pięciu w tym filmie nominacji do Oscara), chudego i niepozornego, ale za to piekielnie inteligentnego rudzielca, dzięki któremu Amerykanom, po dziesięciu latach łowów, udało się dopaść bin Ladena. Ponoć i ta postać ma swój realny pierwowzór, ale umieszczenie sympatycznej dziewczyny w centrum opowieści o polowaniu na człowieka, z wykorzystaniem wszelkich metod, z torturami włącznie, nadało tej historii dodatkowy wymiar, wprowadziło do niej coś o wiele ważniejszego, niż tylko bardzo sprawnie opowiedziana prawdziwa wojenna Maya trafia na Bliski Wschód, przyjmuje do wiadomości nieludzkie metody wydobywania zeznań z więźniów CIA, ale się na nie początkowo wzdryga. Pozwala, by jednego z członków Al-Kaidy obnażono przy niej (trudno o większe upokorzenie dla muzułmanina), ale odwraca od niego wzrok. Czym dłużej jednak bierze udział w polowaniu na bin Ladena, tym bardziej zaczyna przypominać sprawnie funkcjonującą maszynę, zaprogramowaną na jeden tylko determinację można zrozumieć, zwłaszcza od momentu, gdy w wojnie z terrorystami giną ludzie, z którymi na co dzień siedziała biurko w biurko w sekretnych gabinetach CIA. Ale jednak jest w tej determinacji coś niepokojącego. Zaczynamy zastanawiać się, ile jest w tym patriotycznej misji, a ile narastającej zwykłej potrzeby odwetu?Tak samo mogą nas zacząć zastanawiać pozostali agenci, dla których wojna z globalnym terroryzmem jest ich pracą. Pracą, a więc nie tylko misją służenia krajowi, ale i na przykład ścieżką zawodowej kariery. Gdzie biegnie granica między jednym a drugim? Bigelow pokazuje nam ją jako bardzo nieostrą. Ale to nie znaczy, że przy tej okazji osądza swoich się od wygodnych sądów, pozorne trzymanie się roli jedynie dokumentalisty, wiernie relacjonującego całą tę historię, jest największym artystycznym osiągnięciem Bigelow. Film nie tylko pokazuje nieostrość granic obrony i odwetu, ale też nie stara się o żadną politycznie czy moralnie poprawną puentę. Co znaczą łzy na twarzy Mayi w ostatniej scenie? Odreagowanie długo tłumionych emocji? Czy może świadomość wewnętrznej ceny, jaką zapłaciła za udział w tym polowaniu? Dlaczego nic nie odpowiada na końcowe pytanie, dokąd się teraz skieruje? Czy to pytanie Bigelow zadaje nie tyle swojej bohaterce, ile swoim rodakom?Film w Ameryce, przez ten brak słusznej puenty, obudził wielkie kontrowersje i skrajne opinie. W Polsce emocje obudziło pokazanie Gdańska jako jednego z miejsc na ziemi, gdzie funkcjonowały tajne ośrodki CIA. Wielu się oburzyło, że to nieprawda. Co za hipokryzja. Czyli gdyby taki ośrodek funkcjonował gdzieś tam na wschodzie Polski, wszystko byłoby w porządku?My też byliśmy i jesteśmy członkami "antyterrorystycznej koalicji". Wydaje się nam, że skoro skończyła się zimna wojna, żyjemy w pokoju. A tak naprawdę skończyła się jedna wojna, a zaczęła druga, tyle że ukryta przed nami. Jej skutki dotykają jednak i nas. I także nas dotyczy końcowe pytanie filmu. Cytowanie tego artykułu. Zobacz skrócony adres URL. Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Buszmeni na polowaniu. Polowanie uporczywe (ang. persistence hunting) – rodzaj polowania wśród ludów pierwotnych, polegającego na ściganiu zwierzyny do jej wyczerpania (zwykle hipertermia, zob. hipoteza biegu wytrwałego w antropogenezie ). roszim Pewna grupa ludzi (być może firma) organizuje polowania na ludzi dla bogaczy. Przypomina mi się scena w jakiejś budce, gdzie facet przyjmował różnych biedaków, bezdomnych, ćpunów i obiecywał pieniądze za dobiegnięcie w określone miejsce (np. przebiegnięcie przez rzekę). Następna scena dotyczyła już samego polowania. Człowiek był już prawie u celu, kiedy któryś z bogaczy go zastrzelił. Nie pamiętam nic więcej, a chciałbym sobie przypomnieć ten film. Proszę o pomoc :)zgłoś nadużycie 3WYR3O.
  • 73wol9nua4.pages.dev/288
  • 73wol9nua4.pages.dev/103
  • 73wol9nua4.pages.dev/72
  • 73wol9nua4.pages.dev/304
  • 73wol9nua4.pages.dev/91
  • 73wol9nua4.pages.dev/243
  • 73wol9nua4.pages.dev/355
  • 73wol9nua4.pages.dev/218
  • 73wol9nua4.pages.dev/119
  • film o polowaniu na ludzi