A prognoza pogody zapowiadająca śnieg i oblodzenie sprawia, że z przerażeniem myślisz o spacerze ze swoim pupilem? Jeśli tak, zapewne borykasz się z psem ciągnącym na smyczy i ten artykuł jest dla Ciebie. Dowiesz się z niego, dlaczego Twój pies ciągnie na smyczy i jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy.
Lusia ma pół roku i jest rasowym yorkiem z dobrej hodowli. Kłopot w tym, że choć od dwóch miesięcy wychodzi na dwór, nie umie się tam załatwiać. Po spacerze wraca do domu i… siusia na dobrze znaną matę – specjalny podkład do siusiana dla szczeniąt. Matę zna od maleńkości, jeszcze z hodowli. Właściciele nie wiedzą, co robić. Jak nauczyć psa siusiania na dworze? Tego zdecydowanie nie polecamy! GazetyStraszenie psa, który się zsiusiał, zwiniętą gazetą, nie nauczy go niczego. A może być nawet gorzej – piesek zacznie się nas bać i ze stresu będzie siusiać jeszcze więcej… Spraye odstraszająceMają za zadanie zniechęcić psa do załatwiania się w danym miejscu. Nie da rady jednak spsikać całego domu, a pies zawsze znajdzie sobie nowy zakątek do sikania, niczego się przy tym nie ucząc. Kary i krzykiKaranie psa za sikanie w domu wywoła u niego ogromny stres. Szczeniak, by uniknąć naszego gniewu, zacznie się załatwiać podczas naszej nieobecności lub w innym pomieszczeniu. Maty, czyli tzw. podkłady dla szczeniąt, stały się w ostatnich latach bardzo popularne. Z wierzchu miękkie, dobrze wchłaniają ciecz, od spodu foliowe, więc nic nie przepuszczają. Mnóstwo hodowców z nich korzysta, a później właściciele rozkładają je w domach, gdy trafia do nich szczeniak. Niestety, często kończy się to tak, jak w wypadku Lusi – piesek nauczony załatwiania na matę chce siusiać tylko tam. Albo, co gorsza, na inne matopodobne materiały. Dywan, wykładzina, koc – wszystko to przypomina psu podkład z okresu szczenięctwa i, jego zdaniem, świetnie nadaje się na toaletę. Jak zapobiec takiej sytuacji? Pierwsze dni w nowym domu Kiedy szczeniak przyjeżdża z hodowli do domu, najczęściej ma 8 tygodni. Tyle też miała Lusia. Za radą hodowczyni opiekunowie rozłożyli jej maty, na które suczka umiała już się załatwiać. Błąd, który zrobili, polegał na tym, że przez cały okres kwarantanny, kiedy to maluch nie ma jeszcze pełnej odporności, oferowali mu tylko matę. Kwarantanna trwa przeważnie do około 14. tygodnia życia (do 12. tygodnia trwają szczepienia, a 2 tygodnie po ostatnim szczepieniu piesek może bezpiecznie wychodzić na dwór). To bardzo długo! Szczeniakowi, który nie pozna w tym czasie nic innego niż mata, trudno będzie potem zaakceptować trawnik przed domem – choć oczywiście zdarzają się takie osobniki, które nie mają z tym problemu. Dlatego warto zacząć od zmiany zwykłych mat na takie o zapachu trawy. To pierwszy krok do tego, by pokazać szczeniakowi, że mata jest rozwiązaniem tymczasowym, a wkrótce będzie nam chodziło o coś innego. Co jeszcze?Okres kwarantanny Przez te 6 tygodni, kiedy piesek musi żyć „pod kloszem”, postarajmy się zapewnić mu jak najwięcej okazji do siusiania na trawie. Jeśli mamy swoje ogrodzone podwórko, na które nie wchodzą żadne obce psy, spokojnie możemy tam pieska wypuszczać. Jeżeli nie – choć kilka razy odwiedźmy znajomych z takim ogródkiem. Warto też kupić w sklepie ogrodniczym trawę w rolce i rozłożyć ją na balkonie (pod spód można włożyć matę, by nic nie przeciekało). A nawet gdy nie dysponujemy balkonem, ogródkiem ani znajomymi, stwórzmy minitrawnik w mieszkaniu (trawę z rolki, a pod nią możemy umieścić matę w niskiej, kociej kuwecie). Jeśli pieskowi zdarzy się wpadka i nie załatwi się w przygotowanym miejscu, lecz gdzieś na podłodze, nie zwracajmy na to uwagi. Odczekajmy też chwilę, zanim zaczniemy sprzątać, by maluch stracił zainteresowanie kałużą. Fakt, że wyciągamy mop czy ręczniki papierowe i zaczynamy energicznie nimi poruszać, może być dla szczenięcia ciekawym zjawiskiem. Szybko odkryje, że prowodyrem całego zamieszania jest on sam, i może zacząć częściej siusiać, gdzie popadnie, by sprawić sobie rozrywkę… Dlatego sprzątamy tylko wtedy, gdy piesek odejdzie z miejsca „zbrodni”, i robimy to bez zbędnych emocji. Wychodzenie na dwór Jak nauczyć psa siusiania na dworze? Po zakończeniu kwarantanny piesek może zacząć wychodzić na dwór. Początkowo – i to też powinni zrobić właściciele Lusi – bierzemy ze sobą matę na każde wyjście i kładziemy ją na trawniku. Jeśli korzystaliśmy z maty o zapachu trawy, mamy ułatwione zadanie. Przy każdym spacerze matę składamy na coraz mniejsze kwadraty, by w końcu pieskowi została do dyspozycji tylko trawa. W domu natomiast żadnych mat nie rozkładamy, by pokazać mu, że etap siusiania w mieszkaniu już się zakończył. Za każde załatwienie się na dworze koniecznie pieska nagradzamy! Czym? Słowem, przysmakiem, zabawą. Zmieniajmy nagrody, aby były ciągle atrakcyjne i by maluch… nie przejadł się często wyprowadzać pieska Niestety, przez pierwsze tygodnie trzeba to robić naprawdę bardzo często. Po spaniu, po jedzeniu, po piciu, po zabawie… Średnio jakieś 8-10 razy dziennie. Aby ułatwić sobie zadanie, możemy wychodzić o stałych porach, wydłużając przerwy w miarę postępów. Jednak mimo stałego harmonogramu, gdy tylko widzimy, że piesek zaczyna się kręcić (i szukać sobie miejsca na siku), bierzemy go na ręce i lecimy na dwór. Choćby w kapciach! Liczy się nasz refleks. Im mniej razy piesek zsiusia się w mieszkaniu, tym lepiej. Z czasem wpadek w domu (które ignorujemy!) powinno być coraz mniej. Jeśli zauważymy regres, zwiększamy częstotliwość spacerów. Przy dużej samodyscyplinie z naszej strony postępy powinny pojawić się szybko. Ale uwaga! Szczeniaki mają prawo nie umieć długo utrzymać moczu (np. przez całą noc) aż do miesiąca życia! Oznacza to, że nauka czystości musi trochę potrwać i trzeba się uzbroić w cierpliwość. Psy małych ras, takie jak Lusia, mają niewielki pęcherz, więc zawsze będą wymagały częstszych wyjść niż ich więksi kuzyni, a nauka czystości zajmuje im więcej czasu. A jeśli siusia starszak Jeżeli nasz pies jest już dorosły, ma rok lub jeszcze więcej, a do tej pory nie nauczył się załatwiać na dworze, prawdopodobnie popełnialiśmy jakieś błędy podczas nauki. Zapomnijmy o tym, co było, i zacznijmy od początku. Potraktujmy naszego starszaka jak małego szczeniaczka i wychodźmy z nim co 3-4 godziny, robiąc wszystko to, co opisaliśmy w tym tekście. Natomiast jeśli nasz pupil nie załatwiał się już w domu, a znów to robi, skierujmy się po pomoc do weterynarza, by gruntownie psiaka przebadał. Może przyplątało się zapalenie pęcherza? A może nasz pupil jest już starszy i dopadło go nietrzymanie moczu? Przyczyn może być wiele. Aby ustalić, co się dzieje, należy wykonać odpowiednie badania. Jeśli nic nie wykażą, a mimo prawidłowo przeprowadzonego treningu czystości pies nadal siusia, zwróćmy się po pomoc do behawiorysty. Jak nauczyć psa siusiania na dworze? O tym warto pamiętać Lusia na spacerze się nie załatwia, robi to dopiero po powrocie. Dlaczego? Być może doświadczyła sytuacji, gdy od razu po wysiusianiu się została zabrana do domu. Teraz robi więc wszystko, by jak najdłużej pozostawać na zewnątrz. Jej opiekunowie powinni od razu po wyjściu znaleźć zaciszny trawnik, poczekać, aż sunia zrobi, co trzeba, a dopiero potem ruszyć na spacer pełen atrakcji – niejako w nagrodę. I nigdy nie zawracać do domu sekundę po siusianiu! Jak nauczyć psa siusiania na dworze? To ci się przyda! Maty (podkłady) – wybieraj te o zapachu trawy. Przydadzą ci się też do sprzątania, gdy zdarzy się wpadka, bo są bardzo chłonne. 30 sztuk kosztuje ok. 40 zł. Trawa z rolki – wystarczy kilka metrów, by stworzyć minitoaletę. Chodzi o to, by piesek poznał naturalny zapach i strukturę trawnika. 1 m2 to koszt 15 zł. Przysmaki – drobne smaczki to świetna nagroda dla szczeniaka za załatwienie się na dworze. Nie przesadź tylko z ilością, bo piesek nie będzie chciał zjeść kolacji. Spray maskujący zapachy – przyda się, gdy psu zdarzy się nasiusiać w mieszkaniu. Kosztuje ok. 15 zł. Sam zrobisz taki, mieszając wodę z octem. Podziel się tym artykułem:Aleksandra WięcławskaCertyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Kiedy pies opanuje chodzenie przy nodze bez smyczy po linii prostej, zaczynamy naukę skręcania. Mając psa po lewej stronie i skręcając w lewo, nieco przyspieszamy, natomiast skręcając w prawo – zwalniamy i czekamy, aż pies dorówna do naszej lewej nogi. Z czasem, kiedy pies opanuje chodzenie przy nodze na smyczy i bez smyczy, można Widać w Twoim przypadku ich nie ma - ale jest przyzwyczajenie ;) Swoją drogą, trudno jest oduczyć psa nagradzanego sikania na podkłady, aby tego nie robił, dlatego ogólnie, jeśli da się z psem wychodzić odpowiednio regularnie, to jestem przeciwna uczenia go w ogóle załatwiania się na podkład ;) No ale nie zawsze się da. [quote name='Saja']Ja to sobie mysle ze źle zrobiłam słuchajac weta i mogłam znim jednak wyjsc na trawke w bezpieczne miejsce . A teraz ma za swoje. Ja nie pracuje wiec problemu z wyjsciem nawet co godzine nie ma. Tyle ze jestem w ciazy i coraz mnie mam sił. Ale to juz inny temat. Co do psa. Ja sie obawiam ze on bedzie zawziety i bedzie sikał w domu. Samo to ze byłam znim 40 minut i nic. A tu wyzej kolezanka az 6 godzin i pies sie uparł ze zsika sie w domu. No ale...ja znim jeszcze nie wychodziłam co godizne, byłam tylko 2 razy na dłzuej a to za malo. Wiec nie ma co juz panikowac. o tych smaczkach to wiem . Na całe 6 godizn by znim byc na dworze pozwolic sobie nie moge, mam dom na głowie, samo sie nic nie zrobi Moze co godizne na 10 minut ? albo wiecej ? uparty jest to nie wiem co lepsze. A psiakac podłoge tym Vitopar to chyba jak zacznie sikac na dworze. I takie pytanko : jak zajrzy ze trzeba sikac na dworze, to czy on w pewnym momencie za tam jakis czas bedzie mi sygnalizował ze chce wyjsc? oraz pytanko drugie: co godizne, dwie z nim wyjde, czy mam zaczynac od spaceru ? czy isc w konkretne miejsce na trawke , stałe miejsce aby tam juz sikał ?[/QUOTE] Vitoparem możesz psiknąc już teraz i pilnować, żeby wyschło, co by maluch nie zlizał - nie widzę przeciwwskazań. Pies nauczy się w pewnym momencie sygnalizować, albo przynajmniej wytrzymywać do czasu, aż nadejdzie pora spacerów - dlatego właśnie, jak już się nauczy sikania tylko na dworze, warto wydłużać czas między spacerami i wprowadzić kilka spacerów o stałych porach. Na całe 6 godzin nie ma sensu z nim wychodzić, szczególnie że pogoda jest średnia. Co godzinę, nawet dwie, możesz wychodzić na 10 minut w określone miejsce; pewnie jest rozproszony na dworze, więc pobyt w jednym miejscu go w końcu znudzi i zacznie sikać, bo nie bedzie miał czego tam oglądać ;) Jak zacznie sikać w jednym miejscu od razu na spacerze, to wtedy możesz zwiedzać inne rejony. Jak pies zacznie sikać, możesz np. mówić "siku" i potem chwalić - mój tak nauczył się sikania na komendę, co jest dość przydatne, jak np. zależy Ci, żeby pies szybko się załatwił ;) Wynoś go też jak np. wstanie po długim śnie - tzn. nie budź go na sikanie, tylko niech sam wstanie i wtedy z nim wyjdź; wychodź po zabawie i kilka minut po jedzeniu. Jak pies się załatwi, to nagródź i pochodź z nim chwilkę, aby zakodował sobie, że sikanie nie oznacza końca spaceru.

PREPARATY NA KLESZCZE DLA PSA. Tabletka na kleszcze dla psa; Krople na kleszcze dla psa; Zestaw do usuwania kleszczy; Obroża na kleszcze dla psa; PREPARATY NA PCHŁY DLA PSA. Krople na pchły dla psa; Tabletka na pchły dla psa; Szampon na pchły dla psa; Spray na pchły dla psa; Obroża na pchły dla psa; SPACER Z PSEM. Smycz dla psa

Jeśli zastanawiasz się jak oduczyć psa sikania w domu – przeczytaj ten artykuł! Dowiesz się z niego jak przeprowadzić prawidłowo trening czystości u psa. Wyjaśnię Ci też jakie są najczęstsze błędy popełniane przez Opiekunów szczeniąt przy nauce zachowania czystości i jak nauczyć psa sikać na dworze. Jak oduczyć psa sikania w domu? Wracasz po męczącym dniu pracy. Marzysz tylko o tym, by poleżeć na kanapie ze swoim ukochanym czworonogiem. Już cieszysz się na widok swojego szczeniaka. Wchodzisz do domu, gdzie wita Cię twój pupil i… wielka kałuża na Twoim ulubionym dywanie! Zamiast odpoczynku czeka Cię znowu sprzątanie? Szczeniak w domuJak nauczyć psa sikać na dworze?Jak oduczyć psa sikania w domu?Nie ulegaj zasłyszanym „metodom wychowawczym”Nie sugeruj się opisami ras psówPodkłady i pieluchy dla psaNie krzycz na psa Szczeniak w domu Co zrobić kiedy szczeniak sika w domu? Zanim zdecydujesz się wziąć domu szczeniaka wiedz, że: Szczenię do 4-5 miesiąca życia nie jest w stanie długo wytrzymywać bez zaspokajania swoich potrzeb fizjologicznych, więc mogą zdarzyć się przypadki sikania w domu tak w ciągu dnia, jak i nocy. Wiedz, że maluch nie prześpi jej całej bez przerwy. Mały pies załatwia swoje potrzeby fizjologiczne zawsze po drzemce, po jedzeniu oraz po intensywnej zabawie. Pamiętaj o tym. Bądź czujny w sytuacjach kiedy np. przychodzą goście i zaczynają bawić się z twoim szczeniakiem. Niech ta zabawa nie trwa długo. Przerwij ją na wyprowadzenie psiaka na zewnątrz. Pamiętaj, że u szczenięcia ras małych, takich jak Chihuahua, Maltańczyk, czy Yorkshire Terier, ze względu na swoje drobniutkie gabaryty, dużo szybciej zachodzą procesy trawienne. To dlatego maluchy tych ras załatwiają się częściej w stosunku do szczeniąt ras średniej wielkości. Jeśli jesteś opiekunem szczenięcia właśnie takiej „małej” rasy psa, to już pewnie się zorientowałeś, że często nie jesteś w stanie dobiec do wypróżniającego się psa. W takiej sytuacji, postaraj się wyprzedzać fakty i wynoś malucha na dwór wiele razy w ciągu dnia. Pamiętaj by robić to jak najczęściej. Jeśli Twój szczeniak zachowuje już czystość w domu, a ostatnio zdarzyło mu się powrócić do dawnych zachowań, związanych z załatwianiem się w pomieszczeniach, to wiedz, że przyczyną takiego zachowania może być: choroba psa (należy przede wszystkim przebadać go u lekarza weterynarii), jakieś traumatyczne wydarzenie, którego doświadczył szczeniak; psy często w sytuacji, w której czują się w jakiś sposób zagrożone, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu, w którym czują się bezpiecznie – najczęściej jest to właśnie dom, w którym mieszkają. Jeśli Twój szczeniak zachowuje się w podobny sposób, jak ten na filmie poniżej, przeczytaj artykuł do końca. Jak nauczyć psa sikać na dworze? Jak nauczyć psa sikać na dworze? Miej świadomość, że im więcej czasu poświęcisz maluchowi na naukę zachowywania czystości, tym szybciej tę umiejętność opanuje i wcześniej przestanie sikać w domu. Początkowo przy wprowadzeniu treningu czystości idealnie byłoby gdybyś mógł być z maluchem cały czas w domu. Nie żałuj swojego czasu przeznaczonego na tę naukę. Jeśli możesz to weź urlop w pracy, który poświęcisz tylko szczenięciu. To bardzo ważny moment, który w dość istotny sposób zaważy na waszym dalszym wspólnym życiu. Ten wspólny czas przeznaczony w tym okresie tylko dla malucha można świetnie spożytkować na naukę psiej komunikacji, obserwację szczenięcia i poznanie jego potrzeb. W końcu dla was (Ciebie i szczenięcia) to całkiem nowa sytuacja. Pozwól sobie i psu na spokojne jej zaakceptowanie. Pamiętaj, by wychodzić ze szczenięciem na zewnątrz jak najwięcej. Od początku staraj się obserwować psa – on zawsze sygnalizuje wcześniej, że będzie się załatwiać. Jak? Maluch najczęściej przerywa daną czynność i zaczyna węszyć, chodzić w kółko – zaczyna po prostu szukać odpowiedniego miejsca na załatwienie swoich potrzeb fizjologicznych. Czasami zdarza się, że młodziutki piesek zapomni się i wysika się w domu bez „uprzedniej zapowiedzi”. W takiej sytuacji nie denerwuj się! To przecież jeszcze małe psie dziecko. Zastanawiasz się jak utrwalić u psa pożądane zachowanie? Po prostu nagradzaj szczeniaka słowem, dotykiem i smakołykiem w każdej sytuacji, która przybliża go do tego właściwego, pożądanego przez Ciebie postępowania. Nagradzaj za każdy sygnał jaki daje szczeniak w momencie chęci załatwienia się: nagradzaj każde podejście do drzwi wyjściowych, a w końcu sowicie pochwal za sikanie na zewnątrz! Maluch taką nagrodę zapamięta i skojarzy ją z aktualną czynnością i otoczeniem. Jak nauczyć psa załatwiać się na dworze? Nie ulegaj zasłyszanym „metodom wychowawczym” Nie ulegaj „metodom wychowawczym” typu: za każdym razem jeśli pies załatwi się w domu, należy wkładać jego nos w odchody! Czy naprawdę ktoś może myśleć, że jest to dobra metoda, która pozwoli oduczyć psa sikania w domu? Zapewniam Cię, że nie! Szczenię w ogóle nie kojarzy takiej sytuacji z miejscem załatwiania się, tylko z daną czynnością, do której jest zmuszane. Może to doprowadzić do skojarzenia przez szczeniaka, że po załatwieniu się należy wytarzać się we własnych odchodach… Nie sugeruj się opisami ras psów Nie sugeruj się opisami ras psów, oraz wypowiedziami w sieci innych właścicieli czworonogów na temat częstotliwości wypróżniania się. Pies to nie jest zaprogramowany automat! Pamiętaj, że każde zwierzę, tak jak i człowiek, jest inne. Każdy pies ma nie tylko inny dom i właścicieli, ale każdy pod względem fizjologicznym funkcjonuje inaczej. Przede wszystkim, ze względu na swoje indywidualne cechy osobnicze, indywidualną dietę oraz kondycję fizyczną, wymaga indywidualnego podejścia. Ucz się obserwować Twoje zwierzę. Poznaj jego indywidualne potrzeby i staraj się je zaspakajać. Dostosuj ilość wyjść z maluchem do tego, ile ich faktycznie potrzebuje. Spróbuj jego potrzeby zgrać ze swoim indywidualnym rytmem dnia. To jest czas kiedy uczycie się siebie nawzajem. Podkłady i pieluchy dla psa Jeśli decydujesz się na wprowadzenie podkładów, gazet czy pieluch do siusiania dla psów, miej świadomość, że taka sytuacja zawsze wpływa na przebieg treningu czystości. Jeśli treningu czystości nie zaburzy, to na pewno znacznie wydłuży jego przebieg. Dlaczego? Przede wszystkim, wprowadzanie takich mat, jest sygnałem dla zwierzęcia, że można sikać w domu. Im dłużej je stosujesz tym bardziej utrwalasz w nim nawyk obsikiwania przedmiotów leżących na podłodze: pies zawsze generalizuje – nie rozróżnia maty, pieluchy czy gazety od chodników, które stosujesz na co dzień w domu w celach dekoracyjnych. Dlatego też, jeśli mimo wszystko wprowadzasz do domu podkłady do sikania dla psa, przygotuj się, że proces przejścia z maty w domu na trawnik poza domem, będzie dłuższy i bardziej czasochłonny. Przecież trzeba będzie w końcu oduczyć psa zachowania, które od samego pobytu w nowym domu tak skrupulatnie dzień po dniu utrwalałeś. Nie krzycz na psa Nie krzycz na psa Co robisz, kiedy widzisz po wejściu do domu kałużę na dywanie? Zdarza Ci się krzyczeć albo karcić psa? Nie rób tego! Pies, już po fakcie, nie jest w stanie skojarzyć twojego zachowania z tym, co zdarzyło się wcześniej. Dla niego, w takiej sytuacji, komunikat, który wysyłasz jest zupełnie inny od tego jaki usiłujesz mu przekazać. Szczenię uczy się, że czasami człowiek kiedy spotyka psa zaczyna krzyczeć, a czasami jest miły. Nie rozumie tej zmienności. Taka sytuacja sprzyja budowie braku zaufania psa względem człowieka. Jak karać psa dowiesz się z artykułu… „Jak karać psa?” 😉 Podsumowanie Jak oduczyć psa sikania w domu? Pamiętaj, że korekta zachowania ma sens tylko wtedy, jeśli stosujesz ją w trakcie wykonywania przez psa niepożądanej czynności (na przykład sikania w domu). Kiedy już coś wydarzyło się wcześniej, to reakcja negatywna nie ma już najmniejszego sensu, o ile kiedykolwiek w ogóle ma… Zapamiętaj żeby korekty nie mylić z karceniem zwierzęcia. Korekta to komunikat, jaki przekazujesz psu, by ten zrozumiał, że oczekujesz od niego innego zachowania. Jak nauczyć psa sikać na dworze? Jeśli przyłapiesz swojego szczeniaka na siusianiu na dywan, wówczas przerwij mu tą czynność np. głośnym klaśnięciem i szybciutko wynieś go na trawę, by tam mógł spokojnie dokończyć swoją czynność. Aby nauczyć psa sikać na dworze, zaraz po załatwieniu swoich potrzeb fizjologicznych, pochwal psa i daj mu smakołyk. Szczeniak dzięki takiej nagrodzie, która sama w sobie jest silnym wzmocnieniem, bardzo szybko skojarzy taką przyjemność z tym, co aktualnie zrobił. Jeżeli minęła już suni kwarantanna, to należy a nawet trzeba wyprowadzać ją na dwór. Podstawowa zasada. Za dobre (załatwienie na macie, czy na dworze) chwalisz, dajesz smakołyk. Za złe (siusianie gdzie popadnie) kara w postaci krzyku, bądź lekkiego klapsa, ale tylko w momencie złapania suni na gorącym uczynku. Wytrenowanie właściwych zwyczajów toaletowych u szczeniaka może być trudne, zwłaszcza, jeśli jesteś początkującym opiekunem psów. Maluchy nie tylko nie wiedzą, gdzie powinny się załatwiać, ale też mogą zwyczajnie nie dobiec na właściwe miejsce. Przeczytaj nasze porady, by łatwiej uporać się z tym zadaniem. Gdy w domu pojawia się szczeniak, pojawia się też siusiu, najczęściej zrobione nie tam, gdzie byśmy sobie tego życzyli. Trening toaletowy to jedno z pierwszych wyzwań, przed jakimi staniesz jako nowy właściciel. Dlaczego warto nauczyć psa sikania na matę? Najczęściej właściciele decydują się na używanie mat treningowych, na których szczeniak powinien się załatwiać. Jest to dobry pomysł z dwóch powodów: po pierwsze, pies powinien nauczyć się załatwiania swoich potrzeb w jednym, konkretnym miejscu. Po drugie, maluchy siusiają zbyt często, by sprawdziło się wychodzenie na zewnątrz. Niektórzy używają w tym celu gazet lub starych ręczników, ale największą popularnością cieszą się jednorazowe maty absorbujące, które są higieniczne, a ponadto pochłaniają zapach i wilgoć. Kupisz je w każdym sklepie zoologicznym. Zazwyczaj dostępne są w kilku rozmiarach, co pozwala dopasować je do wielkości psa i ilości miejsca. Podkład higieniczny to rozwiązanie pomagające zachować czystość w domu, stanowi też swego rodzaju etap pośredni przed wychodzeniem z psem na spacery. Wszystko dla szczeniaka kupisz w sklepie zoologicznym KrakVet! Jak zacząć naukę sikania na matę? Najpierw pozwól szczeniakowi zobaczyć i powąchać wybrane przez Ciebie maty. Pomoże mu to przyzwyczaić się do nowego przedmiotu. Pozwól szczeniakowi chodzić po podkładce (pomoże, jeśli będziesz w tym czasie powtarzał konkretne polecenie – na przykład „idź siku”), ale nie bawić się, przynosić i kłaść na niej przedmioty, czy też jeść. Jak przewidzieć, kiedy szczenię musi się załatwić? Podczas treningu szczeniaka musisz trzymać go blisko siebie, aby móc przewidzieć, kiedy będzie chciał się załatwić. Jest kilka kluczowych momentów i zachowań, na które należy zwrócić uwagę. Szczenięta zwykle siusiają po spaniu, jedzeniu, piciu i po zabawie. Po tym, jak szczeniak wykona jedną z tych czynności, odczekaj około 10 minut, a następnie połóż go na macie. Konsekwentnie go przynoś z powrotem, jeśli będzie odchodził. Ponadto, Gdy widzisz, że szczeniak zaczyna węszyć, zamiast bawić się czy żuć zabawkę, jest to znak, że powinien znaleźć się na macie. Młody pies może załatwiać się nawet co dwie do trzech godzin, dlatego musisz być stale czujny. Po kilku dniach wysiłek opłaci się – szczeniak powinien zacząć sam chodzić na stronę. Nagradzaj swojego szczeniaka Pochwały i przysmaki dla psa robią cuda ze szczeniętami. Jeśli szczeniak pójdzie na nocnik na nocnik, natychmiast go pochwal. Może to być werbalne podekscytowanym tonem głosu, głaszcząc szczeniaka lub dając mu specjalny, miękki smakołyk zarezerwowany tylko na nocnik. Mata powinna leżeć zawsze w tym samym miejscu. Gdy szczeniak będzie wiedział, co robić, możesz powoli przesuwać ją coraz bliżej drzwi, aż nadejdzie pora, by spróbować pierwszych spacerów. Błędy szkoleniowe, których należy unikać Nie pozwalaj szczeniakowi na ciągnięcie, gryzienie maty, jedzenia na niej ani zabawy. Może to zmylić psa co do jej przeznaczenia. Nie przesuwaj podkładu higienicznego, dopóki szczeniak nie będzie wiedział, do czego służy i nie będzie sam regularnie z niego korzystać. Jeśli szczeniak nie dociera do maty na czas, spróbuj umieścić go bliżej miejsca, w którym zwykle bawi się lub je, a następnie powoli przesuwaj bliżej drzwi. Pamiętaj, że karanie psa nic nie da – przyniesie wręcz skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ pies nie będzie rozumiał, za co jest ukarany. Zamiast tego, utraci po prostu zaufanie do Ciebie, co utrudni i ten, i wszystkie następne kroki. Jeśli wykonałeś wszystkie powyższe kroki, a szczeniak nie robi postępów przez kilka tygodni, warto zasięgnąć porady weterynarza. Być może ma problemy z pęcherzem? Następnym krokiem będzie konsultacja z psim psychologiem lub behawiorystą. Jak nauczyć psa załatwiać swoje potrzeby na macie dla szczeniąt? 2013-05-01 22:44:34 Jak nauczyć psa sikania na mate ? 2017-06-30 08:49:57 Załóż nowy klub [quote name='Aysel']No to się odezwę. ;) Ja mam jako takie 'doświadczenie' z różnymi egzemplarzami swoich psów. Jakoś tak mi się trafiło, że mam i psa ze skłonnością do agresji wobec innych psów i psiaka totalnie zeschizowanego, jednak bojaźliwego - za to odważnego w grupie i psa (a dla sprecyzowania sukę) która w niewyjaśnionych dla mnie okolicznościach jest taką dziwną, bardzo zsocjalizowaną dominą, że potrafi być niemiła jedynie dla psów (nie wiem czy w ten sposób flirtuje czy co hahah ;)). Mam też psa który od małego był przyzwyczajany że ma być szczekaczem podwórkowym i gdy w końcu wzięłam się za jego wychowanie sprawiał ogromne problemy bo szczekał na wszystkich naokoło. Nie dało się go też puścić luzem - momentalnie łapał trop zwierzyny, bardzo silny ma instynkt łowiecki, choć jest mieszańcem. Utrudnieniem jest fakt, że pies nie jest już młody. Przez 4 miesiące wychowywałam tez i socjalizowałam szczeniaka mojej suki. Od zera tak na prawdę. Efekt jest taki, że pies w wieku 3,5 miesiąca biegał w klasie BABY wśród owczarków kaukaskich i bernardynów bez żadnych negatywnych reakcji, na ringu zachowywał się jak w domu - zero stresu, skoncentrowany - ludzie kręcili filmiki, bo byli w szoku, że mały szczeniak zachowuje się jak dorosly ułożony pies. W tym momencie jest dorosły i właścicielka twierdzi (a przynajmniej tak mówi ;)), że to pies o najlepszym charakterze i wychowaniu jakiego ma w swojej hodowli. A hodowlę ma sporą (bałam się o to jak się zaaklimatyzuje - bezproblemowo). I teraz co muszę powiedzieć (szykuje się długi monolog :D, ale może warto poczytać). Owszem, szkoliłam go - uczyłam czystości, podstawowych komend, ale nieporównywalnie więcej w jego wychowaniu dała obecność innych psów. A mogła przecież wpłynąć tez negatywnie, bo psy mam różne, skrajne w wielu kwestiach. Moje szkolenie dało dużo, ale dużo więcej dała nauka od malucha zachowań od innych psów. Dlatego zgodzę się - dobrze jest najpierw wychować jednego psa, a następnie gdy ten podrosnie - wziąć drugiego szczeniaka. Dobrze dla laika, dla kogoś kto pierwszy raz ma psa. Ale z drugiej strony nie zawsze jest tak ładnie i kolorowo, że psy się zaakceptują. Autorka tematu jak zrozumiałam miała już wcześniej psa/psy, wie jak wygląda ich wychowanie i byłaby w stanie zająć się obojgiem tak samo. Czy się da? Przy odpowiednich chęciach - pewnie, że tak. Wbrew pozorom da się szkolić równocześnie dwa psy. Teraz po moich psach zauważam, że większości zachowań nauczyły się nie w pojedynczych sesjach szkoleniowych (pojedynczo każdy pies) a właśnie w sesjach kiedy zabierałam je na łąkę, do lasu czy nad jezioro i obydwie ćwiczyły naraz. Nie wiem czy takie są jakieś moje jednostkowe spostrzeżenia, bo specem od szkoleń i wychowania nie jestem. Zauważyłam, że gdy jedna czegoś nie potrafiła - podpatrywała u drugiej. Mam psa z uszkodzonym mózgiem i móżdżkiem. Ona nie do końca wszystko szybko kojarzy, znacznie wolniej się uczy. Natomiast jeśli nauka przebiega z jej towarzyszką - łapie pewne kwestie znacznie szybciej. Uzupełniają się. Nie wiem czy to jest jakaś dodatkowa motywacja, trudno to wyjaśnić. Zresztą historia z moimi chiłkami też była taka, że na początku kupiłam suczkę nakolankową, która była bardzo bojaźliwa (najniżej w stadzie u hodowcy). Miała dodatkowo problemy zdrowotne. W pewnym momencie zachowywała się jak kot - upodabniała się do niego, bo tylko jego się nie 'obawiała'. Zamknęła się, inaczej nie da sie tego opisać. Oczywiscie była stale szkolona, trenowana, socjalizowana. Największym problemem była jej nieśmiałość i bojaźliwość którą nie za bardzo dało się 'przeskoczyć' (do dziś nie do końca to wyeliminowałyśmy). Zaryzykowałam biorąc kolejną sukę, 6 mczną, gdy Desi (ta pierwsza) miała niespełna rok. Czyli przez pewien moment miałam dwa psy z 'problemami'. Jedna miała braki w podstawowych komendach i nie garnęła się do nauki, za to ogólnie rzecz biorąc była zsocjalizowana z innymi psami, druga nadal była jednak bojaźliwa i bardzo trudna w socjalizacji, ale umiała wiele komend. Połączenie ich obu w szkoleniu w mojej opinii okazało się być słuszne. Dlaczego? Bo podpatrywały u siebie pewne zachowania. Desi po pewnym czasie stała się jednak odważniejsza, co prawda na początku tylko w 'grupie' znanych jej psów ale jest juz znacznie lepiej niż było. Nadal nad nią pracujemy, mimo, że ma już 4,5 roku... I nie wynika to z tego, że 'źle' się nią zajmujemy, tylko z jej charakteru, który nie jest latwy. Dodatkowy pies okazał się tu nie przeszkodą, a pomocą - minimalną, a jednak. Dlatego ja sądzę, że wszystko zależy od tego, czy psy będą ze sobą w jakiś sposób współpracować, także w trakcie szkolenia. U mnie się jakoś 'zgrały' i wyszło znacznie lepiej niż gdy Desi była sama. Obecność drugiej suki Eniji, jej przeciwieństwa, znacznie ułatwiła mi z nią pracę. Mimo, że obie przecież tej pracy wymagały. Jeśli jest czas i chęci to się da. Ludzie w hodowlach niekiedy mają 3 kilkumiesięczne szczeniaki naraz, pracują zawodowo i dają radę - ich psy są zsocjalizowane i może nie nadają się do startu w obedience, ale podstawowe komendy i posłuszeństwo mają opanowane. Inna sprawa, że dla niektórych ludzi wystarczą właśnie podstawowe komendy i posłuszeństwo u ich psa, nie muszą sportowo ich trenować ;) To też trzeba zrozumiec i zaakceptować. Masa ludzi sama trenuje własne psy. Pewnie, że lepiej pójść do trenera. Kłopot w tym, że często trenerzy wpadają w jakiś dziwny schemat, starają się każdego psa szkolić tymi samymi, jedynie słusznymi metodami, nie uwzględniając jego potrzeb osobniczych. I takie szkolenie potrafi narobić niestety często więcej złego niż dobrego. Przynajmniej takie jest moje wrażenie.[/QUOTE] Dalej nie rozumiem [U][B]po co[/B][/U] brać na raz dwa SZCZENIAKI w TYM SAMYM wieku. Dla mnie to proszenie się o kłopoty. Co z tego, że np Ty dałas rade (choć Twoja sytuacja jest inna, nie miałas od samego początku na raz dwóch szczeniąt do ogarnięcia), ja znam 3 takie przypadki i nie mogę powiedzieć, żeby rzeczywiście się w jakis sposób "opłaciło" wzięcie dwóch szczeniąt na raz. Nie rozumiem jaki jest sens dorzucania sobie "problemu" w postaci drugiego szczeniaka jeśli spokojnie można odchować najpierw jednego a potem spełnić marzenie o drugim. I w wychowywaniu tego drugiego ten pierwszy może bardzo pomóc. No ale to jestem JA- i JA bym dwóch szczeniąt nie brała mimo że mam doświadczenie w kwestiach wychowania. No ale może po prostu wynika to z tego, że nie dostosowuję całego życia pod psa i często wolę spędzić czas w inny sposób niż na spacerze w błocie z psem ;) jeśli ktoś jest w stanie psu poświęcić odpowiednią ilość czasu mimo swojej nieobecności 50 godzin w tygodniu to pewnie patrzy na to inaczej

Do nauki sikania szczeniaka w określonym miejscu część właścicieli psów używa gazet lub starych ręczników, ale są one niepraktyczne i przede wszystkim niezbyt higieniczne. Najczęściej opiekunowie młodych psów decydują się na zakup specjalnych mat, na których szczeniak uczy się załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne.

TAPj.
  • 73wol9nua4.pages.dev/120
  • 73wol9nua4.pages.dev/393
  • 73wol9nua4.pages.dev/397
  • 73wol9nua4.pages.dev/189
  • 73wol9nua4.pages.dev/355
  • 73wol9nua4.pages.dev/398
  • 73wol9nua4.pages.dev/344
  • 73wol9nua4.pages.dev/324
  • 73wol9nua4.pages.dev/86
  • jak nauczyc psa sikac na mate